Mój budżet musi się „spinać”. Dzięki konsekwentnemu oszczędzaniu pieniędzy i mojej ciężkiej pracy mogę pozwolić sobie na realizację celów i marzeń, które kłębią się w mojej głowie. Ty też możesz dążyć do urzeczywistniania swoich celów, też możesz oszczędzać i przekonywać do tego innych. Wiem, że takie próby już zostały przez Ciebie podjęte. Być może każdego dnia realizujesz je lub szukasz motywacji, aby robić to lepiej.
Moja motywacja konsekwentnie wzrasta, ponieważ ostatnio udało mi się wykorzystać moje oszczędności, za które wynajęłam bardzo wygodne i przestronne mieszkanie. Jednak zanim do tego doszło oszczędzałam przez trzy miesiące po 200 PLN z każdego wynagrodzenia.
Oszczędzanie na zakupach
Każdy z nas potrzebuje przedmiotów, które ułatwiają wykonywanie codziennych obowiązków. To nic nadzwyczajnego, że posiadasz w domu meble, sprzęt AGD, kosmetyki, czy ubrania. Pewnie, gdyby ktoś powiedział Ci „Po co Ci to? Ja bym na to złamanej złotówki nie wydał(a), a Ty to jeszcze używasz!”, zrobiłoby Ci się przykro… Każdy z nas ma inne potrzeby, inny budżet i inaczej patrzy na życie, dlatego ludzie tak często negują Twój sposób zarządzania pieniędzmi. Jednak Ty nie możesz się tym przejmować, jeśli ktoś źle mówi o sposobie zarządzania Twoimi pieniędzmi od razu musisz uświadamiać go, że nic mu do tego.
Dlaczego?
Ponieważ bez kawy z ekspresu już nie wyobrażasz sobie porannego wstawania, a odświeżacz powietrza ustawiony czasowo sprawia, że lepiej Ci się odpoczywa, bo uwielbiasz zapach drzewa sandałowego. Pewnie masz wiele przedmiotów w swoim domu, które umilają Ci dzień i ułatwiają życie. Ja też je mam – może bez ekspresu…
Jak zacząć oszczędzać nie rezygnując z obecnego standardu życia? To jest bardzo trudne…
Najlepszym sposobem na oszczędzanie i nierezygnowanie z aktualnego standardu życia jest dozowanie pieniędzy na wydatki i kupowanie tańszych zamienników.
Jak kupować taniej?
Mój standard życia nie jest najwyższy… Wynajmuję mieszkanie, ponieważ nie stać mnie na zakup własnego, nie mam wygodnego łóżka i aktualnie śpię na podłodze, bo wiem, że kupno tego mebla sprawi, że nie będę miała co jeść. Jednak najważniejsze jest to, że wcale nie jestem z tego powodu nieszczęśliwa… Aktualnie mam pracę, która mnie cieszy, miłość, która jest dla mnie wszystkim i cele, które mobilizują mnie do działania.
Więc po co piszę ten wpis?
Żeby pokazać Ci, jak wydaję pieniądze na moją „wygodę” i „luksus”.
Na czym udało mi się zaoszczędzić w ostatnich tygodniach?
Jeśli przed zakupem czegokolwiek zastanawiasz się, czy nie możesz mieć tego taniej, możemy podać sobie ręce 🙂 Ja za każdym razem, zanim za coś zapłacę myślę o dwóch rzeczach:
- czy mam na to pieniądze,
- czy mogę mieć to taniej.
Przez takie myślenie stałam się „szperaczem” i ciągle poszukuję tańszych zamienników. Poniżej opiszę, co udało mi się kupić w atrakcyjnych cenach w ostatnim czasie.
Miejsce do pracy
W związku z moją przeprowadzką do mieszkania, w którym nie ma łóżka, ani biurka, musiałam zainwestować w miejsce do pracy. Wygodny kącik, w którym będę mogła opisywać moje finansowe wzloty i upadki jest niezbędny do tworzenia treści, które teraz czytasz. Najtańszą opcją, jaką udało mi się odnaleźć były meble z IKEA.
Koszt:
- blat biurka – 59,00 PLN,
- 4 nogi przykręcone do blatu – 4 x 10,00 PLN,
- krzesło – 35,00 PLN,
- poduszka – 19,99 PLN,
- kosz na śmieci – 4,00 PLN,
Łącznie – 157,99 PLN.
Jednak okazało się, że do złożenia biurka i krzesła trzeba było dokupić śrubokręt krzyżakowy i klucz francuski, więc koszt nico wzrósł.
Szczotka do włosów
Jak każda kobieta używam różnych akcesoriów, które podobno sprawiają, że jestem piękniejsza. Ostatnio udało mi się dopaść niedrogą szczotkę do włosów w super jakości.
Lidl – 9,99 PLN.
Zaparzacz do herbaty
Będąc w IKEA zauważyłam przy kasie zaparzacze do herbaty. Nie ukrywam, że były dla mnie idealne, ale gdy dowiedziałam się, że kosztują około 24 PLN, wiedziałam, że są dla mnie za drogie. Uznałam, że wydam te pieniądze lepiej.
Tego samego dnia poszłam na zakupy do Biedronki i udało mi się kupić taki zaparzacz:
zapłaciłam za niego 7,99 PLN. To oszczędność o jakieś 65%, wydaje mi się, że to dużo… Ponadto parzenie herbaty w zaparzaczu jest oszczędne, ponieważ napar po ostygnięciu jest bardzo mocny i mogę zrobić z niego więcej herbat.
Jeśli Ty też oszczędzasz na swoich zakupach podziel się swoimi spostrzeżeniami lub opisz to co udało Ci się „zdobyć”. Chętnie zapoznam się z innym punktem widzenia.
Super artykuł 🙂 I ciekawe porady !
Ja też ostatnio dużo „szperałam” w internecie w poszukiwaniu taniego i odpowiedniego regału na książki. Od momentu przeprowadzki do nowego mieszkania ( było to ponad 2 miesiące temu) książki były ostatnim elementem, który nie został jeszcze jakoś sensownie zagospodarowany. Leżały luzem na podłodze niemal w każdym wolnym zakamrku. Przyczyna była właściwie jedna – mieszkanie jest umeblowane dość skromnie i brakuje nam miejsca na przechowywanie różnych rzeczy. Zakup regału wydawał mi się drogą inwestycją, dlatego z podjęciem ostatecznej decyzji zwlekałam bardzo długo. Zaraz po Nowym Roku trafiłam na promocyjną ofertę cenową w Jysk. Regał spodobał mi się bardzo. Raz, że był idealny na przechowywanie książek , dwa jego cena była naprawdę dobra. Zapłaciłam 230 zł + koszt dowozu ( około 20 zł). Tak wygląda: jysk.pl/przechowywanie/regaly/plus/regal-gesten-orzech
Nie chciałam tańszych, białych regałów, gdyż wszystkie moje meble w mieszkaniu są brązowe. Uważam, że cena, jaką za niego zapłaciłam jest adekwatna do jakości. Dodatkowo zakup nie przekroczył mojego zaplanowanego wcześniej budżetu ( 250 zł). Ta sytuacja dała mi do myślenia. Pierwszy wniosek jaki z niej wyciągnęła: przemyślane zakupy wymagają czasu. Serio. Zakup produktu, który nie jest nam niezbędny do życia, może poczekać 😉
Świetny regał 🙂
Właśnie o to chodzi w wyprzedażach lub poszukiwaniu atrakcyjnych ofert – wystarczy trochę poszperać i znajdujemy idealne przedmioty w doskonałych cenach.
Mi dzisiaj udało się kupić w drogerii Dali 2 kremy BB (Rimmel), za które łącznie zapłaciłam 12,60 PLN, lakier do paznokci (Astor) – 3,75 PLN i mascarę (Rimmel) – 8,10 PLN. Na tych zakupach zaoszczędziłam kilkadziesiąt złotych i nie ukrywam zadowolenia 🙂
Bardzo mi się podoba jak potrafisz wydać pieniądze
Cieszę się. Postaram się pisać więcej dla takich osób jak Ty 🙂